13
Najnowsza aktywność

3

Najnowsza aktywność

Manipulowanie percepcją: rosyjskie operacje informacyjne wokół ćwiczeń NATO w Europie Środkowej

Zakończone ćwiczenia wojskowe NATO „Griffin Lightning 2025”, przeprowadzone z udziałem Polski, Litwy, Łotwy i Estonii, stały się kolejnym impulsem do wzmożenia rosyjskich operacji propagandowych. Kreml intensywnie eksploatuje narracje mające na celu wywołanie niepokoju wśród polskiego społeczeństwa, odwołując się do obaw o bezpieczeństwo ludności cywilnej oraz podważając wiarygodność wsparcia ze strony Stanów Zjednoczonych.
Centralnym wątkiem rosyjskich przekazów jest prezentowanie manewrów NATO nie jako działań o charakterze obronnym, lecz jako czynników stwarzających zagrożenie dla lokalnych społeczności. W materiałach propagandowych szczególny nacisk kładzie się na tezę, że „organizacja i realizacja ćwiczeń NATO niesie poważne ryzyko dla ludności cywilnej, wynikające zarówno z obecności zagranicznych wojsk, jak i intensywnego ruchu ciężkiego sprzętu wojskowego”.
Mechanizmy wykorzystywane przez rosyjskich propagandystów opierają się przede wszystkim na eksploatowaniu emocji – zwłaszcza strachu i poczucia zagrożenia. Pojedyncze incydenty drogowe czy przestępstwa z udziałem żołnierzy NATO są celowo nagłaśniane i przedstawiane w sposób dramatyczny. Przykłady takie jak kolizje z udziałem amerykańskich pojazdów wojskowych w rejonie Starogardu Gdańskiego i Drawska Pomorskiego czy tragiczny wypadek na Litwie, w którym zginęło czterech amerykańskich żołnierzy, są w rosyjskich przekazach prezentowane jako symptomy szerszego zagrożenia rzekomo wynikającego z obecności sił sojuszniczych.
Narracje te wzmacniają również odniesienia do zdarzeń takich jak kradzież w Orzyszu czy akty wandalizmu w Bemowie Piskim, które przedstawiane są nie jako odosobnione przypadki, lecz jako dowód systemowego braku nadzoru i kontroli nad zagranicznymi wojskami ze strony polskich władz. Dodatkowo, przytaczane są analogiczne incydenty z terytorium Niemiec i Rumunii, co ma służyć budowaniu obrazu NATO jako destabilizującej siły działającej w całym regionie.
Jednym z kluczowych wątków rosyjskiej propagandy pozostaje narracja o niestabilności w ramach sojuszu transatlantyckiego, szczególnie w kontekście polityki prowadzonej przez Donalda Trumpa. W materiałach propagandowych często przywoływane są wypowiedzi byłego prezydenta USA, w których krytykował on NATO i sugerował możliwość ograniczenia amerykańskiego zaangażowania militarnego w Europie. Celem tych odniesień jest podsycanie niepewności co do trwałości zobowiązań sojuszniczych i kreowanie obrazu Polski jako państwa pozostawionego samemu sobie. Jednym z często cytowanych stwierdzeń jest: „USA mogą nie bronić sojuszników niespełniających oczekiwań”, co w rosyjskich przekazach interpretowane jest jako podważenie fundamentu kolektywnej obrony zawartego w Artykule 5 Traktatu Północnoatlantyckiego.
Równolegle rosyjska propaganda konsekwentnie przedstawia Federację Rosyjską jako kraj zagrożony i zmuszony do podejmowania działań o charakterze defensywnym. Tego rodzaju narracja opiera się na klasycznych technikach manipulacyjnych, takich jak projekcja (przypisywanie przeciwnikowi własnych intencji i działań), tworzenie fałszywych analogii historycznych czy szerzenie teorii spiskowych. Wszystko to służy budowaniu obrazu Zachodu jako agresora i legitymizowaniu rosyjskiej polityki bezpieczeństwa jako reaktywnej i uzasadnionej.
Główne narracje wykorzystywane przez rosyjską propagandę:
NATO jako zagrożenie dla ludności cywilnej – ćwiczenia wojskowe Sojuszu przedstawiane są nie jako element obrony zbiorowej, lecz jako źródło ryzyka dla mieszkańców państw-gospodarzy, zwłaszcza w zakresie bezpieczeństwa publicznego i porządku.Brak kontroli Polski nad wojskami sojuszniczymi – polskie władze są ukazywane jako niezdolne do zapewnienia nadzoru nad obecnością żołnierzy NATO, co ma prowadzić do chaosu i bezkarności.Niepewność zobowiązań USA wobec Polski – szczególnie w kontekście wypowiedzi Donalda Trumpa, propaganda podważa trwałość gwarancji bezpieczeństwa ze strony Stanów Zjednoczonych, sugerując możliwość porzucenia sojuszników.Obecność wojsk NATO jako źródło incydentów kryminalnych – kolizje drogowe, przestępstwa i przypadki zakłócania porządku publicznego są eksponowane jako norma, a nie wyjątek, mający rzekomo świadczyć o szkodliwości obecności wojsk sojuszniczych.Rosja jako państwo działające w obronie własnej – wszelkie działania Kremla są przedstawiane jako reakcja na prowokacje i agresję ze strony Zachodu, co ma usprawiedliwiać rosyjską politykę militarną i operacje informacyjne.
Poprzez intensywne eksponowanie rzekomych zagrożeń wynikających z ćwiczeń wojskowych, rosyjska propaganda dąży do wzbudzenia w polskim społeczeństwie nie tylko strachu przed obecnością zagranicznych sił zbrojnych, lecz również nieufności wobec struktur NATO oraz partnerstwa ze Stanami Zjednoczonymi. Równocześnie promowana jest narracja o konieczności polegania wyłącznie na własnym potencjale obronnym, co ma prowadzić do erozji zaufania do mechanizmów współpracy sojuszniczej i podważenia jedności wspólnoty transatlantyckiej.
W kontekście takich działań dezinformacyjnych kluczowe znaczenie ma konsekwentne i przejrzyste informowanie opinii publicznej o charakterze i celach obecności wojsk sojuszniczych w Polsce. Niezbędne jest budowanie społecznego zrozumienia i zaufania poprzez rzetelną komunikację, ukazującą konkretne korzyści wynikające z obecności NATO – zarówno w wymiarze bezpieczeństwa, jak i międzynarodowej wiarygodności państwa. Tylko świadome i odporne na manipulacje społeczeństwo może stanowić skuteczną barierę wobec rosyjskich operacji dezinformacyjnych.
Fakty dotyczące ćwiczeń NATO Steadfast Dart 2025
Ćwiczenia „Steadfast Dart 2025” stanowią element testowania gotowości operacyjnej Sojuszniczych Sił Reagowania (Allied Reaction Forces), których zadaniem jest szybkie rozmieszczenie oraz koordynacja działań w warunkach kryzysowych. W manewrach bierze udział około 10 000 żołnierzy i przedstawicieli personelu wojskowego z dziewięciu państw członkowskich NATO. Główna faza operacyjna ćwiczeń została zaplanowana na terytoriach Bułgarii, Grecji i Rumunii.
Scenariusz ćwiczeń został podzielony na dwa etapy. Pierwszy z nich obejmował działania związane z szybkim przemieszczeniem sił i środków drogą lądową, morską i powietrzną. Drugi etap, rozpoczęty 10 lutego 2025 roku, koncentrował się na prowadzeniu zintegrowanych manewrów w środowisku wielonarodowym, z uwzględnieniem scenariuszy reagowania na zagrożenia o charakterze hybrydowym.
Sojusznicze Siły Reagowania, które obecnie funkcjonują jako następca NATO Response Force, stanowią narzędzie adaptacyjne dostosowane do współczesnych uwarunkowań strategicznych. Ich struktura i zadania zostały opracowane w oparciu o doświadczenia wyniesione z agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, a także na podstawie decyzji podjętych podczas szczytu NATO w Wilnie (2023). Kluczową cechą tej formacji jest elastyczność działania, interoperacyjność i zdolność do reagowania w czasie krótszym niż 30 dni od momentu podjęcia decyzji.

Zakończone ćwiczenia wojskowe NATO „Griffin Lightning 2025”, których komponent przeprowadzony z udziałem Polski, Litwy, Łotwy i Estonii, stały się kolejnym impulsem do wzmożenia rosyjskich operacji propagandowych. Kreml intensywnie eksploatuje narracje mające na celu wywołanie niepokoju wśród polskiego społeczeństwa, odwołując się do obaw o bezpieczeństwo ludności cywilnej oraz podważając wiarygodność wsparcia ze strony Stanów Zjednoczonych.

Centralnym wątkiem rosyjskich przekazów jest prezentowanie manewrów NATO nie jako działań o charakterze obronnym, lecz jako czynników stwarzających zagrożenie dla lokalnych społeczności. W materiałach propagandowych szczególny nacisk kładzie się na tezę, że „organizacja i realizacja ćwiczeń NATO niesie poważne ryzyko dla ludności cywilnej, wynikające zarówno z obecności zagranicznych wojsk, jak i intensywnego ruchu ciężkiego sprzętu wojskowego”.

Mechanizmy wykorzystywane przez rosyjskich propagandystów opierają się przede wszystkim na eksploatowaniu emocji – zwłaszcza strachu i poczucia zagrożenia. Pojedyncze incydenty drogowe czy przestępstwa z udziałem żołnierzy NATO są celowo nagłaśniane i przedstawiane w sposób dramatyczny. Przykłady takie jak kolizje z udziałem amerykańskich pojazdów wojskowych w rejonie Starogardu Gdańskiego i Drawska Pomorskiego czy tragiczny wypadek na Litwie, w którym zginęło czterech amerykańskich żołnierzy, są w rosyjskich przekazach prezentowane jako symptomy szerszego zagrożenia rzekomo wynikającego z obecności sił sojuszniczych.

Narracje te wzmacniają również odniesienia do zdarzeń takich jak kradzież w Orzyszu czy akty wandalizmu w Bemowie Piskim, które przedstawiane są nie jako odosobnione przypadki, lecz jako dowód systemowego braku nadzoru i kontroli nad zagranicznymi wojskami ze strony polskich władz. Dodatkowo, przytaczane są analogiczne incydenty z terytorium Niemiec i Rumunii, co ma służyć budowaniu obrazu NATO jako destabilizującej siły działającej w całym regionie.

Jednym z kluczowych wątków rosyjskiej propagandy pozostaje narracja o niestabilności w ramach sojuszu transatlantyckiego, szczególnie w kontekście polityki prowadzonej przez Donalda Trumpa. W materiałach propagandowych często przywoływane są wypowiedzi byłego prezydenta USA, w których krytykował on NATO i sugerował możliwość ograniczenia amerykańskiego zaangażowania militarnego w Europie. Celem tych odniesień jest podsycanie niepewności co do trwałości zobowiązań sojuszniczych i kreowanie obrazu Polski jako państwa pozostawionego samemu sobie. Jednym z często cytowanych stwierdzeń jest: „USA mogą nie bronić sojuszników niespełniających oczekiwań”, co w rosyjskich przekazach interpretowane jest jako podważenie fundamentu kolektywnej obrony zawartego w Artykule 5 Traktatu Północnoatlantyckiego.

Równolegle rosyjska propaganda konsekwentnie przedstawia Federację Rosyjską jako kraj zagrożony i zmuszony do podejmowania działań o charakterze defensywnym. Tego rodzaju narracja opiera się na klasycznych technikach manipulacyjnych, takich jak projekcja (przypisywanie przeciwnikowi własnych intencji i działań), tworzenie fałszywych analogii historycznych czy szerzenie teorii spiskowych. Wszystko to służy budowaniu obrazu Zachodu jako agresora i legitymizowaniu rosyjskiej polityki bezpieczeństwa jako reaktywnej i uzasadnionej.

Główne narracje wykorzystywane przez rosyjską propagandę:

  1. NATO jako zagrożenie dla ludności cywilnej – ćwiczenia wojskowe Sojuszu przedstawiane są nie jako element obrony zbiorowej, lecz jako źródło ryzyka dla mieszkańców państw-gospodarzy, zwłaszcza w zakresie bezpieczeństwa publicznego i porządku.
  2. Brak kontroli Polski nad wojskami sojuszniczymi – polskie władze są ukazywane jako niezdolne do zapewnienia nadzoru nad obecnością żołnierzy NATO, co ma prowadzić do chaosu i bezkarności.
  3. Niepewność zobowiązań USA wobec Polski – szczególnie w kontekście wypowiedzi Donalda Trumpa, propaganda podważa trwałość gwarancji bezpieczeństwa ze strony Stanów Zjednoczonych, sugerując możliwość porzucenia sojuszników.
  4. Obecność wojsk NATO jako źródło incydentów kryminalnych – kolizje drogowe, przestępstwa i przypadki zakłócania porządku publicznego są eksponowane jako norma, a nie wyjątek, mający rzekomo świadczyć o szkodliwości obecności wojsk sojuszniczych.
  5. Rosja jako państwo działające w obronie własnej – wszelkie działania Kremla są przedstawiane jako reakcja na prowokacje i agresję ze strony Zachodu, co ma usprawiedliwiać rosyjską politykę militarną i operacje informacyjne.

Poprzez intensywne eksponowanie rzekomych zagrożeń wynikających z ćwiczeń wojskowych, rosyjska propaganda dąży do wzbudzenia w polskim społeczeństwie nie tylko strachu przed obecnością zagranicznych sił zbrojnych, lecz również nieufności wobec struktur NATO oraz partnerstwa ze Stanami Zjednoczonymi. Równocześnie promowana jest narracja o konieczności polegania wyłącznie na własnym potencjale obronnym, co ma prowadzić do erozji zaufania do mechanizmów współpracy sojuszniczej i podważenia jedności wspólnoty transatlantyckiej.

W kontekście takich działań dezinformacyjnych kluczowe znaczenie ma konsekwentne i przejrzyste informowanie opinii publicznej o charakterze i celach obecności wojsk sojuszniczych w Polsce. Niezbędne jest budowanie społecznego zrozumienia i zaufania poprzez rzetelną komunikację, ukazującą konkretne korzyści wynikające z obecności NATO – zarówno w wymiarze bezpieczeństwa, jak i międzynarodowej wiarygodności państwa. Tylko świadome i odporne na manipulacje społeczeństwo może stanowić skuteczną barierę wobec rosyjskich operacji dezinformacyjnych.

Fakty dotyczące ćwiczeń NATO Steadfast Dart 2025

Ćwiczenia „Steadfast Dart 2025” stanowią element testowania gotowości operacyjnej Sojuszniczych Sił Reagowania (Allied Reaction Forces), których zadaniem jest szybkie rozmieszczenie oraz koordynacja działań w warunkach kryzysowych. W manewrach bierze udział około 10 000 żołnierzy i przedstawicieli personelu wojskowego z dziewięciu państw członkowskich NATO. Główna faza operacyjna ćwiczeń została zaplanowana na terytoriach Bułgarii, Grecji i Rumunii.

Scenariusz ćwiczeń został podzielony na dwa etapy. Pierwszy z nich obejmował działania związane z szybkim przemieszczeniem sił i środków drogą lądową, morską i powietrzną. Drugi etap, rozpoczęty 10 lutego 2025 roku, koncentrował się na prowadzeniu zintegrowanych manewrów w środowisku wielonarodowym, z uwzględnieniem scenariuszy reagowania na zagrożenia o charakterze hybrydowym.

Sojusznicze Siły Reagowania, które obecnie funkcjonują jako następca NATO Response Force, stanowią narzędzie adaptacyjne dostosowane do współczesnych uwarunkowań strategicznych. Ich struktura i zadania zostały opracowane w oparciu o doświadczenia wyniesione z agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, a także na podstawie decyzji podjętych podczas szczytu NATO w Wilnie (2023). Kluczową cechą tej formacji jest elastyczność działania, interoperacyjność i zdolność do reagowania w czasie krótszym niż 30 dni od momentu podjęcia decyzji.


Autor: Tadeusz Kania – Dziennik Disinfo Digest


Udostępnij!

Otwórz PDF i wydrukuj