Najgorszy i największy w Polsce facebookowy fanpage hejterski „Ukrainiec NIE jest moim bratem” na 99,9% prowadzi Jolanta Lamprecht .Profil „Ukrainiec NIE jest moim bratem”[1] miał ok. 70 tyś obserwujących w okresie po Majdanie, czyli bardzo dużo, obecnie nieco mniej ok. 55 tys., czyli nadal dużo. Od dawna podejrzewałem, że Jolanta Lamprecht jest sprawczynią fanpage’a, ale wykazanie tego zajęło mi 8 lat i udało się dopiero wczoraj: maskuje się ona bowiem wyjątkowo dobrze. Poniżej opisuję, jak do tego w końcu doszedłem.

Długie to, ale doczytajcie do końca – zobaczycie, jak wygląda kontrwywiad obywatelski od kuchni. Zaczęło się od przypuszczeń wskazujących na Jolantę Lamprecht, które przesłali mi moi czytelnicy w 2015 roku, za które z całego serca dziękuję. Prowadziłem wtedy facebookowe wydarzenie kampanii przeciwko przyjazdowi rosyjskiego Chóru Aleksandrowa do Polski. 28 października 2015 roku późno wieczorem Jolanta Lamprecht ze swojego własnego profilu na Facebooku[2] wkleiła mi na wydarzeniu kilka komentarzy w tonie „Ukraińcy nie będą dyktować Polakom, jakiej muzyki mają słuchać”, a jednocześnie analogiczne wpisy pojawiły się na „Ukrainiec NIE jest moim bratem”. Wszystko odbyło się w ciągu tych samych kilkudziesięciu minut.Miałem już podejrzenie, że Jolanta Lamprecht prowadzi ten profil, między innymi na podstawie informacji od jednego z działaczy Partii Zmiana, który został moim informatorem po tym, jak zwątpił, ale na moją prośbę do dzisiaj pozostał w tym gronie i się nie ujawnił swoim kolegom. 28 sierpnia 2018 roku znany profil „Loston” na Twitterze przekazał[3] tę samą informację. Ten Twitterowicz zachowuje anonimowość, więc w trosce o rzetelność wahałem się użyć tej informacji, ale był to przyczynek do dalszego badania.Aktywność profilu „Ukrainiec NIE jest moim bratem” w zasadzie wygasła od kilku lat, ale kilka tygodni PRZED nową fazą wojny i napływem uchodźców z Ukrainy, Jolanta Lamprecht wróciła do akcji ze zdwojona siłą. Jej profil hejterski publikuje wpisy antukraińskie od rana do wieczora, nawet w nocy. Na swoim profilu na Tweeterze[4] robi to samo. No właśnie, to samo. Porównałem wpisy na profilu „Ukrainiec NIE jest moim bratem” na Facebooku i na profilu Jolanty Lamprecht pod własnym nazwiskiem na Tweeterze i zauważyłem uderzające podobieństwa i zbieżności, które nie mogą być przypadkowe. Straciła czujność.

Kiedy Jolanta Lamprecht wpada na (lud dostaje do wykonania) nowy pomysł na wpis, bardzo często publikuje niemalże jednocześnie zarówno u siebie na Tweetterze, jak i na „Ukrainiec NIE jest moim bratem” na Facebooku. Często są te same zdjęcia, te same udostępnione linki, chociaż sformułowania się różnią. Jolantą Lamprecht zdekonspirował ostatecznie fakt, że cierpi na charakterystyczne natręctwa językowe, które pozwalają wykazać, że to ona prowadzi „Ukrainiec NIE jest moim bratem”. Najbardziej charakterystyczny jest sposób, w jaki używa ona angielskiego przecież słowa „neonazi”, głównie w odniesieniu do ukraińskiego batalionu Azov, często w związku frazeologicznym „neonazi batalion”. Przecież to nie jest po polsku. Powinna napisać „batalion neonazistowski” a nie „neonazi batalion”.

Używa angielskiego słowa zamiast polskiego i daje przymiotnik przed rzeczownikiem, jak w jezyku angielskim. Przeszukałem więc oba profile – „Ukrainiec NIE jest moim bratem” i profil Jolanty Lamprecht na Tweeterze – za przypadkami użycia wyrazu „neonazi”. Wynik jest bardziej niż przekonujący: ten sam dziwny anglicyzm występuje 9 razy[5] na profilu „Ukrainiec NIE jest moim bratem” i 27 razy[6] na Tweeterze samej Jolanty Lamprecht. W wielu przypadkach są to wpisy niemalże jednoczesne (czasami w odstępie kwadransa, czasami do kilku dni) i na ten sam temat. Najczęściej nie tylko „neonazi”, lecz „neonazi batalion”.To wygląda trochę tak, jakby tłumaczenie komputerowe z innego języka (zgadnijcie jakiego) się zacinało i nie tłumaczyło prawidłowo na język polski wyrazu „neonazi” osobno albo wyrażenia „neonazi batalion”. I może tak właśnie być, bo trudno sobie wyobrazić, by Jolanta Lamprecht była w stanie wysłać, a co dopiero wymyślić aż tyle postów, przez wiele lat, bez chwili oddechu. Prowadziłem duże profile i wiem, ile czasu to zajmuje.

Ja nie utrzymałbym tempa Jolanty Lamprecht, a jestem pracowity. A jeśli jednak jest Herkulesem Internetu i tworzy to sama, to kiedy ona śpi albo pracuje i przede wszystkim, dlaczego ten dziwny akurat anglicyzm? Otóż chyba dlatego anglicyzm, że Jolanta Lamprecht jest nauczycielką języka angielskiego. Wspomniany twitterowicz „Loston” przekazał bowiem, że Joanna Lamprecht uczyła w II LO w Sosnowcu. Ta informacja się sprawdziła. Portal lokalny „Śląskie nasze miasto” opublikował w 2013 roku zdjęcie uczniów klasy maturalnej[7] wymieniając Jolantę Lamprecht z imienia i nazwiska jako wychowawczynię. Widać ją na tym zdjęciu obok swoich uczniów. Porównanie jej wyglądu ze zdjęciami Jolanty Lamprecht z jej profilu Facebook nie pozostawia żadnych wątpliwości: to ona. Zadzwoniłem dzisiaj do II Liceum Ogólnokształcącego w Sosnowcu im. Emilii Plater[8] i dowiedziałem się, że Jolanta Lamprecht tam już nie pracuje.

Dyrektorka tego liceum była zaskoczona, co nie dziwi mnie: Jolanta Lamprecht bardzo starannie ukrywa swoja działalność hejterską, zapewne także wobec społeczności szkolnej (dlatego bardzo proszę nie niepokoić tego liceum ani jej dyrektorki, nie mają nic wspólnego ze sprawą). Co także zrozumiałe, z powodu RODO dyrektorka szkoły nie chciała mi powiedzieć, gdzie teraz pracuje Jolanta Lamprecht, ale sam to ustaliłem.Otóż, Jolanta Lamprecht uczy teraz angielskiego w Szkole Podstawowej nr 18 im. Ignacego Krasickiego, także w Sosnowcu. Na stronie internetowej tej szkoły Jolanta Lamprecht jest wymieniona w spisie nauczycieli[9] na rok szkolny 2021/2022 jako wychowawczyni klasy 6A[10], z podaniem adresu email, który jest czynny[11]. Kiedy zadzwoniłem do tej szkoły prosząc o rozmowę z Jolantą Lamprecht, osoba odbierająca telefon odparła niczego nie podejrzewając, bym zadzwonił za pół godziny, kiedy „Pani Jola skończy lekcję”. Chodziło mi już tylko o wykluczenie niezwykle nieprawdopodobnej zbieżności nazwisk, w której w Sosnowcu byłyby dwie Jolanty Lamprecht, obie będące nauczycielkami. Ale już nie oddzwoniłem po pół godzinie, gdyż na profilu FB szkoły pod wpisem[12] dotyczącym nauczania języka angielskiego (przypominam: Lamprecht jest anglistką) znalazłem polubienie postawione przez profil Facebook tej Jolanty Lamprecht, o którą chodzi w tej analizie.Uważam za wykazane, że Jolanta Lamprecht, nauczycielka angielskiego Szkoły Podstawowej nr 18 w Sosnowcu, jest jedną z największych dystrybutorek nienawiści antyukraińskiej w Polsce.

Treści na hejterskim profilu „Ukrainiec NIE jest moim bratem” redagowane są w sposób nasuwający przypuszczenie, że są generowane pół-automatycznie. Profil powstał 16 marca 2014 roku, czyli w dniu, w którym rosyjski okupant przeprowadził, pod lufami karabinów tzw. zielonych ludzików, pseudo-referendum mające legitymizować zabór Krymu. Od kilku lat profil „Ukrainiec NIE jest moim bratem” publikował już tylko co kilka dni, natomiast do intensywnej aktywności powrócił z końcem stycznia, co jest jeszcze bardziej wskazujące, niż gdyby stało się to 24 lutego, kiedy Rosja po raz kolejny napadła na Ukrainę, a do Polski zaczęli napływać uchodźcy, których szkalowaniem zajmują się zarówno na tym profilu, jak i u siebie na Tweeterze. Nie wierzę w takie przypadki.

Autor: Marcin Ludwik Rey

Przypisy: [1] https://www.facebook.com/UprobanderowiecNieJMB[2] https://www.facebook.com/jolanta.lamprecht.3[3] https://twitter.com/lostson_/status/1033461651658424320[4] https://twitter.com/jolantaverde[5] https://www.facebook.com/page/1456215277944427/search/…[6] https://twitter.com/search?q=neonazi%20%40jolantaverde&src=typed_query[7] https://slaskie.naszemiasto.pl/…/ga/c5-1818997/zd/5060117[8] https://plater.edu.pl/[9] http://sp18sosnowiec.pl/nauczyciele/[10] http://sp18sosnowiec.pl/wychowawstwa/[11] http://sp18sosnowiec.pl/kontakty/[12] https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1534772156671499&id=520404654774926