
W lutym 2025 roku kraje bałtyckie – Litwa, Łotwa i Estonia – dokonały historycznego kroku, ostatecznie odłączając się od postsowieckiego systemu elektroenergetycznego BRELL i synchronizując swoje sieci z europejskim systemem ENTSO-E. Polska odegrała kluczową rolę w tym procesie, umożliwiając synchronizację dzięki połączeniu LitPol Link.
Choć był to krok ku suwerenności energetycznej i uniezależnieniu się od wpływów Moskwy, rosyjska propaganda przystąpiła do szerzenia narracji, które miały zdyskredytować te działania i przekonać obywateli regionu, że droga do niezależności jest skazana na porażkę.
Artykuł ten analizuje mechanizmy i cele rosyjskiej dezinformacji, skupiającej się na polityce energetycznej, oraz sposób, w jaki propaganda wykorzystuje obecnie rzeczywiste wyzwania gospodarcze i społeczne do promowania prorosyjskiego kursu gospodarczego w Europie Środkowo-Wschodniej.
Podważanie sukcesu synchronizacji z ENTSO-E
Krok ku integracji z europejskim systemem energetycznym miał nie tylko znaczenie techniczne, ale przede wszystkim polityczne – symbolizował zerwanie z postsowieckim dziedzictwem. Rosyjska propaganda, operując językiem kryzysu, przedstawia obecnie synchronizację jako początek gospodarczego upadku.
W przekazach propagandowych identyfikujemy obecnie eksponowanie wzrostu cen energii. Narracja skupia się na gwałtownym wzroście cen energii elektrycznej, ogrzewania i paliw, sugerując, że winę ponoszą wyłącznie „błędne decyzje” o odłączeniu od tanich rosyjskich źródeł.
Propaganda kładzie również nacisk na tzw. „chaos energetyczny”. Podkreśla rzekomą niestabilność dostaw z krajów zachodnich, zawodność i wysoki koszt odnawialnych źródeł energii (OZE) oraz „przepłacony gaz” LNG jako dowody na nieudolność Zachodu w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego Europy.
W myśl tej narracji jedynie zakup surowców i energii z Rosji stanowi gwarancję stabilizacji europejskiego rynku energii.
Propaganda przedstawia transformację energetyczną jako katastrofalną w skutkach, eksponując chaos, brak stabilności, masowe protesty i upadek przemysłu.
Cytat: „Region pogrąża się w chaosie energetycznym, który grozi gospodarczą zapaścią.”
Takie narracje mają na celu wywołanie strachu i niepokoju, prowadzących do podważenia zaufania do obecnych elit politycznych oraz zachęcenia do poszukiwania „ratunku” w dawnych, prorosyjskich rozwiązaniach.
Warto zwrócić uwagę na pojawiające się próby dyskredytacji polskiego projektu elektrowni atomowej. Propaganda celowo wyolbrzymia koszty transformacji energetycznej i demonizuje energetykę jądrową.
Wskazuje się na ogromne wydatki, protesty społeczne oraz brak surowców jako główne przeszkody w realizacji projektów jądrowych, zwłaszcza w Polsce.
Społeczny wymiar dezinformacji: strach, niepokój, protesty
Istotnym elementem przekazu propagandowego jest wykorzystywanie rzeczywistych napięć społecznych do kreowania obrazu masowego sprzeciwu wobec transformacji energetycznej. Wzmianki w propagandzie obejmują strajki górników oraz rzekome protesty mieszkańców miast przemysłowych, przedstawiane jako efekt polityki narzuconej przez Zachód (sankcje i odejście od rosyjskich surowców), która rzekomo ignoruje potrzeby zwykłych obywateli.
Ta narracja wpisywana jest w motyw „zdrady elit”. Rządy Polski i krajów bałtyckich są oskarżane o „ślepe” posłuszeństwo wobec UE i USA, które rzekomo działają na szkodę własnych społeczeństw. Zastosowane narracje opierają się na przypisywaniu winy za wyzwania gospodarcze i społeczne Unii Europejskiej, Stanom Zjednoczonym oraz lokalnym elitom, przedstawianym jako narzędzia obcych interesów.
Cytat: „Rządy Polski i krajów bałtyckich, chcąc zadowolić Brukselę i Waszyngton, przyjęły politykę, która wydaje się prowadzić do zrujnowania industrializacji.”
Bez radykalnej zmiany kursu Polska i kraje bałtyckie mogą – według propagandowych narracji – stać się ofiarami własnej ambicji geopolitycznej, płacąc cenę, której ich społeczeństwa i gospodarki nie są w stanie udźwignąć.
Sianie strachu przed bezrobociem i zapaścią gospodarczą
Propaganda snuje wizje katastrofy gospodarczej – kreśli obraz nadchodzącej recesji, zamykania fabryk, fali bankructw i masowego bezrobocia jako nieuchronnej przyszłości, jeśli państwa regionu nie powrócą do taniej energii z Rosji.
Cele propagandy realizowane za pomocą polskojęzycznych przekazów skierowanych głównie do środowisk prorosyjskich, antysystemowych i antyzachodnich
- Zniechęcenie do kontynuacji transformacji energetycznej
Celem propagandy jest osłabienie poparcia społecznego dla dalszych reform energetycznych oraz zwiększenie presji na rządy, by zmieniły kierunek polityki i wycofały się z planów uniezależnienia energetycznego. - Restauracja wpływów gospodarczych Rosji
Narracje propagandowe mają skłonić kraje regionu do powrotu do współpracy energetycznej z Rosją – przedstawianej jako jedyne źródło taniej i stabilnej energii. Chodzi o przywrócenie zależności gospodarczej, która wzmacnia wpływy polityczne Kremla. - Podważenie stabilności politycznej
Poprzez eskalację napięć społecznych propaganda dąży do osłabienia struktur państwowych i erozji zaufania do demokratycznych instytucji. Destabilizacja ma ułatwić promowanie prorosyjskich polityków, partii oraz środowisk sprzyjających rewizjonistycznej agendzie Moskwy.
Rosyjska propaganda energetyczna
Rosyjska propaganda energetyczna to złożony system dezinformacji, który niejednokrotnie wykorzystuje realne wyzwania i lęki społeczne, by forsować powrót do zależności od Rosji. Wykorzystując swoje rozbudowane zaplecze „medialne” oraz wyspecjalizowane narzędzia dezinformacji, Rosja prowadzi kampanię narracyjną, której celem jest zdyskredytowanie transformacji energetycznej regionu i promowanie powrotu do prorosyjskiego kursu gospodarczego.
To również forma socjotechniki, która opiera się na „nostalgii i złudzeniach przeszłości” – realizowanych poprzez idealizację okresu współpracy z Rosją. Czas zależności energetycznej przedstawiany jest jako epoka stabilności, dobrobytu i niskich kosztów życia.
Energetyka jako element skoordynowanej kampanii dezinformacyjnej
Wątek energetyczny jest często zsynchronizowany z innymi kampaniami dezinformacyjnymi – m.in. dotyczącymi wojny w Ukrainie, migracji czy propagandy gospodarczej – tworząc spójną, pesymistyczną wizję przyszłości regionu bez Rosji.
Rosyjska propaganda stara się przekonać wybrane grupy adresatów w Polsce i krajach bałtyckich, że odejście od rosyjskich surowców oraz transformacja energetyczna to droga do katastrofy. Jej celem nie jest jedynie odzyskanie rynków energetycznych, ale również destabilizacja polityczna regionu oraz osłabienie spójności Unii Europejskiej.
Zrozumienie tych mechanizmów jest kluczowe, by skutecznie przeciwdziałać dezinformacji i wspierać świadome, niezależne decyzje społeczeństw.
Autor: Katarzyna Wojda, Dziennik Disinfo Digest