14
Najnowsza aktywność

3

Najnowsza aktywność

Rosyjska propaganda grozi rewizją granic Polski i Litwy

W cieniu wojny na Ukrainie rosyjska propaganda nie ustaje w próbach destabilizacji regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Najnowszy przykład to wezwanie do rewizji granic Polski i Litwy, które padło z ust Aleksieja Płotnikowa – „historyka”, członka rady naukowej Rosyjskiego Wojskowego Towarzystwa Historycznego. Przyjęty ton wypowiedzi, retoryka i okoliczności nagrania mają tworzyć pozory eksperckiej analizy; w rzeczywistości są częścią szerszej strategii dezinformacyjnej i destabilizacyjnej Kremla.

Rewizjonizm historyczny – Płotnikow wprost stwierdził: „W świetle zmieniających się okoliczności jesteśmy gotowi poruszyć kwestię, że porozumienia z 1945 r. dotyczące granic tej samej Polski wymagają rewizji.”

To klasyczna taktyka rewizjonizmu historycznego, polegająca na podważaniu ustaleń międzynarodowych traktatów powojennych, które są fundamentem europejskiego ładu. Kreml sugeruje, że granice ustalone po II wojnie światowej nie są wieczne i mogą być zmienione, gdy tylko “zmieni się równowaga sił”. Tego rodzaju narracje nie są niczym nowym ale w domenie informacyjnej przygotowują grunt pod dalsze działania propagandowe, destabilizacyjne czy inspiracyjne oraz wzmacniają imperialną wizję Rosji jako “patrona” europejskiego porządku.

Manipulacja pamięcią historyczną – wybielanie Stalina 

Płotnikow przywołuje postać Stalina: „Na jakich warunkach Stalin mówił o granicach Polski w 1945 roku? (…) Stalin powiedział, że nie, Polacy przenieśli tak wielu z Niemców, że muszą dać te terytoria.”

Rosyjska propaganda często odwołuje się do imperialnego obrazu i nostalgii Rosjan za ZSRR. konsekwentnie też wybiela wizerunek Stalina, przedstawiając jego decyzje jako logiczne, przełomowe, mądre i sprawiedliwe. Przypisywanie Stalinowi roli “architekta pokoju” służy legitymizowaniu obecnej agresji Rosji na Ukrainę oraz działań aktywnych podejmowanych przez Kreml przeciwko Zachodowi. Propaganda o Stalinie jest istotnym elementem rosyjskiej propagandy historycznej, które w oparciu o zafałszowany obraz Stalina buduje fundament pod (błędne) postrzeganie nie tylko historii Rosji ale również jej ideologii, działań współczesnych i uzasadniać agresywną politykę ekspansji. 

Proces legitymizowania obecnej polityki Rosji propagandą o Stalinie ma charakter wielowątkowy i wielopokoleniowy. Istotnym elementem jest agitacja dzieci, do których są kolportowane dedykowane produkty propagandowe jak np komiksy. Dobrym przykładem jest komiks „Stalin: droga od seminarzysty do wodza narodu – tzw. biografia komiksowa. W tej biografii Stalin jest przedstawiany jako jeden z największych władców XX wieku, podkreśla jego rolę jako „niezwykłego politycznego stratega” a także jego wkład w industrializację ZSRR, mimo ogromnych ofiar i wyrzeczeń. Propaganda kładzie nacisk na eksponowanie “korzyści” i pomijanie faktów historycznych o Stalinie – zbrodniach, terrorze – przedstawić negatywne skojarzenia w formie zawoalowanej opowieści o kosztach jakie Rosja musiała (i musi) ponosić w imię jej “bezpieczeństwa” i międzynarodowej misji “gwaranta pokoju”. Tego rodzaju narracja bardzo łatwo jest adoptowana do bieżącej propagandy Rosji i “uzasadnień” sytuacji wewnętrznej w Rosji pod rządami Putina, szczególnie w relacji do oceny rosyjskiej polityki agresji a kosztów społecznych.

Retoryka „zagrożenia” i bezpieczeństwa narodowego

Płotnikow nie ukrywa, że obwód kaliningradzki (Królewiec) jest według niego obszarem wymagającym specjalnych działań:

„Mamy obwód kaliningradzki. Jest bardzo wrażliwy, zwłaszcza teraz. (…) W celu zapewnienia bezpieczeństwa obwodu kaliningradzkiego poruszamy kwestię tego kawałka Litwy.”

Płotnikow, podobnie jak Kreml, konsekwentnie używa fałszywej retoryki zagrożenia, uzasadniając agresywną politykę Rosji, żądania terytorialne rzekomą troską o bezpieczeństwo narodowe.

W przypadku Kaliningradu pretekst „odcięcia” regionu od Rosji kontynentalnej jest wykorzystywany do uzasadnienia retoryki i „uzasadnionych” roszczeń wobec Litwy. Podobnie usprawiedliwiano nielegalną aneksję Krymu – jako rzekomo niezbędną dla obrony rosyjskich obywateli i interesów.

Tworzenie „precedensów” – fałszywa legalizacja agresji

Płotnikow stwierdził:

„Będzie to ten sam precedens, jaki w 1939 roku mieliśmy z przeniesieniem granicy fińskiej. (…) Co powiedział Stalin? ‘Nie możemy ruszyć Leningradu – to bezpieczeństwo naszego drugiego co do wielkości miasta.’”

Propaganda rosyjska często odwołuje się do fałszywych analogii historycznych, próbując wykazać, że zmiana granic jest naturalnym, niezbędnym i akceptowalnym procesem, podyktowanym względami bezpieczeństwa.

W rzeczywistości działania ZSRR wobec Finlandii były brutalną agresją, jednak w narracji Kremla są one przedstawiane jako logiczne, obronne i uzasadnione.

Demonizacja Litwy i Polski – budowanie wroga

Płotnikow nie przebierał w słowach wobec Litwy:

„Litwa jest jednym z najbardziej rusofobicznych. Dlaczego powinniśmy zapomnieć o naszych interesach narodowych i nie stawiać tego pytania na Litwie?”

Demonizowanie „przeciwników” to jeden z filarów propagandy. Litwa i Polska, jako jedne z najaktywniejszych państw wspierających Ukrainę i krytykujących politykę agresji Rosji, są regularnie przedstawiane jako rusofobiczne. Kreml stara się wykazać, że każde działanie przeciwko tym krajom jest reakcją obronną, a nie agresją.

Wypowiedzi Płotnikowa zostały szeroko nagłośnione w rosyjskich mediach propagandowych, a także w kanałach społecznościowych: Yandex, Telegram, Vkontakte, YouTube i TikTok. Celem jest dotarcie zarówno do rosyjskiego społeczeństwa, jak i zagranicznych odbiorców, którzy mogą uznać te poglądy za obowiązującą politykę Rosji.

Obecnie identyfikujemy operację propagandową opartą na cytatach z wypowiedzi Płotnikowa, skierowaną do zachodnich odbiorców, w tym w Polsce.

Rosyjska propaganda nie jest przypadkowym zbiorem opinii. To zorganizowana strategia, której celem jest podważenie stabilności Europy, osłabienie NATO i UE oraz przygotowanie gruntu pod ewentualne działania zbrojne.

Historia, zamiast być nauką o przeszłości, staje się bronią do walki o przyszłość – w której Rosja znów chce odgrywać rolę hegemona.

Funkcjonariusz aparatu propagandy historycznej

Płotnikow aktywnie promuje rosyjską dezinformację historyczną od lat i jest chętnie wykorzystywany przez aparat wpływu Kremla do narzucania tego typu narracji. Krytykuje i podważa fakty historyczne, nazywając je zachodnimi interpretacjami – misję propagandysty legitymizuje przypowieścią o tym, że jego celem jest obrona „prawdy historycznej” przed zniekształceniami ze strony Zachodu.

Jako przykład takich rzekomych „zniekształceń” Płotnikow wskazuje m.in. sprawę zbrodni katyńskiej. Neguje on odpowiedzialność ZSRR za rozstrzelanie polskich oficerów w Katyniu w 1940 r. – „zupełnie oczywista egzekucja dokonana przez Niemców, a nie przez nas”. Podczas wykładu w Smoleńsku w 2024 r. wezwał do reinterpretacji upamiętnienia Katynia, sugerując nawet zmianę nazwy zespołu memorialnego „Katyń” na „Kozie Góry”, czyli przywrócenie historycznej nazwy miejsca kaźni. Dezinformował, że samą nazwę „Katyń” wybrano celowo, aby podtrzymać określoną „antyrosyjską legendę”, a znajdujący się tam polski pomnik określił jako „pompatyczny, odrażający, rusofobiczny memorial”.

Płotnikow to funkcjonariusz rosyjskiego aparatu wpływu, którego główną rolą jest kształtowanie propagandy historycznej zgodnej z rosyjską racją stanu. Niejednokrotnie odnosił się również do powojennego ładu terytorialnego w Europie. W swoich wystąpieniach sugeruje, że obecne granice, ustanowione po 1945 roku, nie są nienaruszalne.

Powyżej przedstawione przykłady to jedynie wycinek działalności dezinformacyjnej Płotnikowa. Poświęcimy mu dedykowaną publikację w nieodległej przyszłości.


Autor: Tadeusz Kania, Dziennik Disinfo Digest


Udostępnij!

Otwórz PDF i wydrukuj