
W ostatnich dniach doszło do zatrzymania w Polsce, a następnie przekazania stronie ukraińskiej Kiryła Mołczanowa – Ukraińca z otoczenia Wiktora Medwedczuka, prorosyjskiego polityka (rosyjskiego agenta wpływu), pozostającego w bliskich relacjach z Władimirem Putinem. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała, że zatrzymany w Polsce Mołczanow pracował jednocześnie dla dwóch rosyjskich służb specjalnych: Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) oraz Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR). Zarzuca mu się m.in. prowadzenie działań propagandowych i działalność szpiegowską.
Zatrzymanie miało miejsce we współpracy z polskimi organami ścigania. Jak podkreślono w komunikacie, Mołczanow „dyskredytował Ukrainę na arenie międzynarodowej i pracował nad destabilizacją sytuacji wewnętrznej w krajach partnerskich” na zlecenie agresora. Od 2022 r. ukrywał się w Rosji, stając się jednym z kluczowych „ekspertów” kremlowskiej machiny propagandowej, pojawiając się wielokrotnie w programach rosyjskiej telewizji.
Zwróciliśmy uwagę, jak na to wydarzenie zareagował rosyjski aparat wpływu oraz związane z nim kanały propagandowe w cyberprzestrzeni. W ostatnim czasie w przestrzeni rosyjskojęzycznych (oraz niektórych zachodnich, o wydźwięku antyunijnym) „mediów” pojawiły się publikacje, których celem jest wybielenie Mołczanowa, a przy tym zdyskredytowanie Polski, Ukrainy i Unii Europejskiej. Mołczanow został zatrzymany podczas próby przejazdu przez Polskę w drodze do Niemiec, deportowany i obecnie przebywa w areszcie śledczym w Kijowie.
Od „eksperta politycznego” po propagandystę Kremla
Związki z kręgami prorosyjskimi w Ukrainie: Kirył Mołczanow, przedstawiany często w rosyjskich i prorosyjskich mediach jako „politolog”, jeszcze przed pełnoskalową inwazją na Ukrainę (24 lutego 2022 r.) brał udział w debatach politycznych i produkcjach medialnych, gdzie wyrażał antyukraińskie i prokremlowskie stanowiska. Po eskalacji działań wojennych w 2022 r. Mołczanow opuścił Ukrainę, kierując się do Rosji. Tam stał się stałym gościem kanałów telewizyjnych kontrolowanych przez propagandę Kremla (m.in. Rossija-1 czy RT), gdzie występował jako rzekomy „ukraiński ekspert”, głosząc tezy spójne z oficjalną linią propagandy Moskwy. W ten sposób Mołczanow wpisał się w szersze zjawisko wykorzystywania przez Kreml obywateli wybranych państw (w tym przypadku Ukrainy) w celu uwiarygodniania dezinformacji o „wojnie domowej”, „nazistowskim reżimie w Kijowie” czy „represjach wobec rosyjskojęzycznych”. Takie osoby występują w wyreżyserowanej roli świadków, rzekomo obiektywnych analityków, po czym powielają tezy przygotowane w strukturach rosyjskich służb wywiadowczych i organów propagandy.
Otoczenie Wiktora Medwedczuka: Kirył Mołczanow blisko współpracował z ludźmi z otoczenia Wiktora Medwedczuka – jednego z najbardziej znanych prorosyjskich polityków ukraińskich. Medwedczuk został zatrzymany w kwietniu 2022 r. podczas próby ucieczki z Ukrainy, a następnie przekazany Rosji pięć miesięcy później w ramach wymiany jeńców. Uważany za głównego lobbystę Kremla w Kijowie, pozostaje w przyjacielskich relacjach z Władimirem Putinem (który został ojcem chrzestnym jego córki). Fakt, że Mołczanow wyjechał do Rosji i dołączył do tamtejszego środowiska propagandowo-politycznego, pokrywa się z szerszą strategią operacji wpływu i współdziałania aparatu propagandy, w którym często uczestniczą osoby do niedawna przedstawiające się jako ukraińscy „komentatorzy”, a obecnie zasilające kremlowską machinę informacyjną w celu legitymizowania manipulacji.
Zarzuty SBU: W oficjalnym komunikacie służb ukraińskich mowa jest o zwerbowaniu Mołczanowa przez FSB i SWR, który – w ramach zleconych zadań – angażował się w operacje rosyjskiej propagandy, w tym działalność dyskredytującą Ukrainę i jej sojuszników. Mołczanow miał również udział w operacjach zmierzających do destabilizacji sytuacji wewnętrznej w państwach wspierających Kijów, w tym w Polsce, oraz operacjach mających wesprzeć rosyjską narrację o „nazistowskim” czy „totalitarnym” Zachodzie.
Specyfika werbunku i zadań Mołczanowa: Z informacji ujawnionych przez SBU wynika, że Mołczanow był elementem kampanii „miękkiego wpływu”, mającej na celu:
- destabilizację sytuacji wewnętrznej w państwach wspierających Ukrainę (np. szerzenie wątpliwości, że Polska rzekomo prześladuje „innych Ukraińców” albo wprowadza cenzurę wobec niewygodnych głosów), zadaniowanie do operacji wywiadowczych;
- dyskredytację Ukrainy w środowisku politycznym i medialnym – według Rosji miało to osłabić poparcie dla Kijowa i zmniejszyć wolę Zachodu do dalszego wsparcia militarnego;
- uwiarygodnienie kremlowskich przekazów przez osobę, którą łatwo przedstawić jako „obiektywnego eksperta i byłego polityka ukraińskiego”.
Reakcja rosyjskiego aparatu wpływu: powielane tezy i narracje
W odpowiedzi na zatrzymanie Mołczanowa, w kontrolowanych przez Rosję kanałach propagandowych (blogach, portalach, kanałach w mediach społecznościowych) zaczęły pojawiać się teksty utrzymane w charakterystycznym stylu propagandy antyzachodniej, z wyraźnymi akcentami prokremlowskimi. Można w nich wyróżnić następujące elementy:
Przedstawianie Mołczanowa jako ofiary politycznego prześladowania: Używa się określeń typu „prawdziwy obrońca wolności słowa”, „konsekwentny krytyk reżimu kijowskiego”, „prześladowany dysydent”. (Propaganda całkowicie pomija informacje o faktycznych zarzutach szpiegostwa i współpracy z rosyjskimi służbami specjalnymi).
Narracja o „czwartej Rzeszy” i „totalitaryzmie” w UE: W publikacjach propagandowych zarzuca się Unii Europejskiej, że staje się „czwartą Rzeszą” i używa „nazistowskich metod”, aby eliminować przeciwników politycznych (rzekomo Mołczanowa). Fałszywa narracja jest legitymizowana poprzez przywoływanie przypadków zatrzymań lub zarzutów kryminalnych wobec osób działających na rzecz Rosji, które są przedstawiane jako rzekomo motywowane politycznie „represje”. Teksty przywołują analogie z latami 30. XX wieku, próbując stworzyć wrażenie, że obecne działania Polski, Ukrainy czy UE to nic innego jak odrodzenie „praktyk totalitarnych”. Zabieg ten ma na celu wzbudzenie silnych emocji i strachu wśród odbiorców oraz łączenie przekazu o zatrzymaniu Mołczanowa z propagandą o „odradzającym się nazizmie” w Europie.
Selektywny dobór cytowań: Przytaczane są wyłącznie opinie osób znanych z radykalnie antyunijnego lub prorosyjskiego nastawienia (np. prawnicy, politycy z kręgów eurosceptycznych), którzy zamiast przedstawiać dowody, operują spekulacjami, dezinformacją, oskarżeniami i epitetami o rzekomym „nazizmie” Zachodu. Propagandyści starają się przekonać odbiorców, że zatrzymanie domniemanych szpiegów lub agentów wpływu to przejaw „polowania na czarownice”, a nie realizacja polityki bezpieczeństwa. Zastosowana retoryka ma dodatkowo podważyć zaufanie do instytucji unijnych, służb Polski i państw współpracujących z Ukrainą.
Mechanizmy propagandowe
Analiza bieżących (stan na dzień 2 kwietnia 2025 r.) publikacji pozwala wyróżnić kilka klasycznych technik propagandowych:
- Eskalacja porównań historycznych: Sięganie po motywy nazistowskie, radykalne porównania (np. „czwarta Rzesza”), by wywołać emocje i legitymizować sugestie, że Unia Europejska to współczesny odpowiednik III Rzeszy.
- Odwracanie ról i alternatywna rzeczywistość w propagandzie: W tekstach rosyjskich „komentatorów” to właśnie Ukraina i jej sojusznicy (w tym Polska) mają się rzekomo dopuszczać represji czy „totalitarnych metod”. Narracje te całkowicie pomijają kluczowe informacje: udział Mołczanowa w kremlowskich programach TV, jego kontakty z FSB/SWR, dowody zebrane przez ukraińskie i polskie służby. Strategia manipulacji oparta jest na przekazie, jakoby zatrzymanie Mołczanowa było wyłącznie „prześladowaniem za poglądy”.
Przypadek Kiryła Mołczanowa nie jest odosobnionym epizodem. Od początku agresji na Ukrainę Kreml nasilił działania z zakresu wojny informacyjnej, której głównymi celami są:
- podważanie zaufania do instytucji zachodnich, szczególnie wśród społeczeństw Unii Europejskiej i NATO;
- pogłębianie podziałów wewnętrznych w krajach sojuszniczych z Ukrainą poprzez szerzenie przekazów antyimigracyjnych, antydemokratycznych i antyunijnych;
- zastraszanie i zniechęcanie społeczeństw Zachodu, by osłabić ich determinację w udzielaniu pomocy Ukrainie.
Taktyka rosyjskich służb wywiadowczych (FSB, GRU, SWR) przewiduje jednoczesne prowadzenie operacji informacyjnych oraz operacji wywiadowczych. W ramach tych działań wykorzystywani są m.in. ludzie zwerbowani w Ukrainie lub na Zachodzie, w tym wśród emigrantów, którzy występują w roli „ekspertów” i „analityków politycznych” w strukturach kontrolowanych przez Kreml. Ich zadaniem jest wpływanie na kształtowanie opinii publicznej zarówno wewnątrz Rosji, jak i poza jej granicami. Bez wątpienia rosyjski aparat wpływu będzie kontynuował narrację o „prześladowaniu” niewygodnych mówców i publicystów, starając się ukrywać rzeczywistą rolę zatrzymanych agentów.
Przykład Kiryła Mołczanowa uwidacznia, jak wielowymiarowe są współczesne formy wojny informacyjnej. Rosja systemowo wykorzystuje propagandystów przedstawianych jako eksperci, by:
- legitymizować w oczach zachodniej opinii publicznej politykę Kremla;
- dyskredytować sojuszników Ukrainy poprzez szerzenie teorii spiskowych i agresywnej retoryki antyunijnej;
- wyolbrzymiać rzekome problemy wewnętrzne państw europejskich, by wzbudzać niechęć wobec dalszego wspierania Kijowa.
Reakcja rosyjskiego aparatu wpływu na zatrzymanie Mołczanowa nosi dokładnie te same cechy, które analitycy przypisywali rosyjskiej dezinformacji jeszcze przed 2022 rokiem: intensyfikację ataków wizerunkowych, fałszowanie kontekstu oraz posługiwanie się emocjonalnie nacechowanymi porównaniami historycznymi.
Z punktu widzenia bezpieczeństwa regionalnego szczególnie istotne pozostaje ścisłe monitorowanie wszelkich prób manipulacji medialnej oraz dalsze wzmacnianie współpracy służb państw zaangażowanych w pomoc Ukrainie. Przypadek Mołczanowa stanowi kolejny dowód, że Rosja nie ustaje w działaniach szpiegowsko-propagandowych, a przejrzysta i efektywna współpraca międzynarodowa – jak ta między Polską a Ukrainą – stanowi skuteczne narzędzie neutralizowania tego typu zagrożeń.
Autor: Tadeusz Kania – Redakcja Disinfo Digest