
Jak dezinformacja próbuje zdyskredytować polskich żołnierzy i podważyć bezpieczeństwo kraju.
W ostatnich miesiącach wzrosła aktywność rosyjskiego aparatu wpływu, który sugeruje, że obecność polskich wojsk na granicy z Białorusią jest rzekomo niepotrzebna, nieodpowiedzialna i grozi wywołaniem konfliktu na pełną skalę. Wiele z tych przekazów opiera się na manipulacji i dezinformacji, których autorami są podmioty dążące do osłabienia polskiego bezpieczeństwa i morale. W niniejszym komentarzu analitycznym przyglądamy się, w jaki sposób rosyjska propaganda próbuje zdyskredytować obecność Wojska Polskiego na granicy z Białorusią.
Polska, podobnie jak inne kraje regionu, stara się reagować na wyzwania związane z presją migracyjną, wzmacniając ochronę granic i wspierając służby mundurowe. Obecność Wojska Polskiego na wschodzie kraju jest więc elementem prewencji wobec potencjalnych incydentów, a nie działaniem prowokacyjnym. Mechanizm przymusowej migracji, zastosowany na granicy Polski z Białorusią, jest ściśle koordynowany przez białoruskie służby. Ataki cudzoziemców na polskie siły strzegące granicy polsko-białoruskiej nie odbywają się bez przyzwolenia i kontroli ze strony białoruskich organów bezpieczeństwa.
Białoruś oraz Rosja wykorzystują mechanizm przymusowej migracji wobec państw zachodnich, jednocześnie prowadząc działania dezinformacyjne mające na celu zdyskredytowanie ich wizerunku. Jednym z głównych elementów tej strategii jest przedstawianie państw Zachodu jako niehumanitarnych, brutalnych i wrogich wobec migrantów, przy jednoczesnym fałszowaniu obrazu działań prewencyjnych i ukazywaniu ich jako rzekomo ofensywnych czy prowokacyjnych.
Tzw. „białoruski szlak migracyjny” ma charakter systemowy i jest organizowany przez służby reżimu Alaksandra Łukaszenki przy wsparciu Kremla. Działania propagandowe opierają się na eksponowaniu krzywdy kobiet i dzieci w celu wywołania empatii odbiorców, wzmocnienia polaryzacji społecznej oraz podważania wizerunku Polski na arenie międzynarodowej. W początkowej fazie kampanii białoruska propaganda koncentrowała się na przedstawianiu cierpiących zwierząt, które rzekomo ginęły z powodu barier inżynieryjnych rozstawionych na granicy. Jednak gdy ten przekaz nie doprowadził do oczekiwanego nasilenia polaryzacji w Polsce, główny nacisk przeniesiono na krzywdę dzieci i kobiet oraz rzekome zbrodnie popełniane przez Polaków na cudzoziemcach. Propaganda związana z sytuacją na granicy została szybko zaadoptowana do szerszej narracji dezinformacyjnej, w której Białoruś i Rosja przedstawiają się jako zagrożone „atakiem z Zachodu”. Za pomocą działań dezinformacyjnych i propagandowych władze w Mińsku oraz na Kremlu kreują obraz Zachodu jako czynnika destabilizującego Białoruś, a nawet bezpośrednie zagrożenie dla integralności terytorialnej Białorusi i Rosji.
Operacja ta jest kontynuowana do dziś, a jednym z jej nadrzędnych celów pozostaje systematyczne podważanie wizerunku Polski. Działania prowadzone przez Rosję i Białoruś stanowią formę niemilitarnej walki hybrydowej, wymierzonej przeciwko Polsce.
Obecnie obserwujemy wzrost propagandowych operacji mających na celu podważenie wiarygodności polskiej armii oraz zasadności jej stacjonowania w rejonie granicy z Białorusią.
W analizowanych tekstach propagandowych pojawiają się różne fałszywe zarzuty wobec Wojska Polskiego oraz próby jego dyskredytacji. Do najważniejszych z nich należą:
- Rzekome problemy z zakwaterowaniem i wyżywieniem
Propaganda sugeruje, że żołnierze są zmuszani do samodzielnego poszukiwania jedzenia z powodu rzekomych braków w zaopatrzeniu, a na miejscu nie funkcjonują polowe kuchnie ani podstawowe wyposażenie.
- Brak wsparcia psychologicznego i logistycznego
Doniesienia o przemocy i samobójstwach wśród żołnierzy mają wywołać wrażenie, że armia jest zdeprawowana, nie radzi sobie z personelem, a jej dowództwo działa nieodpowiedzialnie.
- Niewystarczające szkolenie i chaos w dowodzeniu
Twierdzenia, że żołnierze nie są odpowiednio przygotowani do służby na granicy, mają na celu podważenie ich profesjonalizmu. Eksponowanie rzekomej bezradności i bezbronności polskich wojsk ma osłabiać zaufanie społeczne i poczucie bezpieczeństwa. W analizowanym przypadku te narracje zostały wykorzystane nie tylko do dyskredytacji Sił Zbrojnych RP, lecz także do „uwiarygodnienia” tezy, że Wojsko Polskie może doprowadzić do eskalacji lub sprowokować konflikt zbrojny.
- Zarzuty o nadmierną presję i patologie w jednostkach
Pojawiające się wzmianki o „fali”, znęcaniu się, przemocy i przestępczości mają na celu stworzenie fałszywego obrazu zdemoralizowanej armii.
Wszystkie te elementy, zestawione razem, mają wywołać u odbiorcy wrażenie, że sytuacja w Wojsku Polskim jest tragiczna, a obecność polskich żołnierzy na granicy – szkodliwa lub wręcz „grożąca konfliktem na pełną skalę”. Sposób konstruowania takiego przekazu jest charakterystyczny dla dezinformacji: opiera się na mieszaniu sugestii z propagandą, selektywnym doborze informacji oraz umieszczaniu ich w kontekście zmyślonych lub negatywnie przedstawionych wydarzeń (np.: Rosyjska propaganda wykorzystuje incydent w Mielniku, aby dyskredytować Wojsko Polskie i operację „Bezpieczne Podlasie” – Disinfo Digest).
Propaganda koncentruje uwagę odbiorców na negatywnych informacjach dotyczących sytuacji żołnierzy (np. samobójstw, problemów z wyżywieniem, braków w wyposażeniu), przedstawiając je jako „dowody” na głęboką degradację armii oraz jej niezdolność do wypełniania podstawowych obowiązków. Szczególny nacisk kładziony jest na rzekome dramaty osobiste żołnierzy – samobójstwa, wyczerpanie psychiczne, trudne warunki służby i przemoc. Jest to zabieg mający na celu wzbudzenie u odbiorcy współczucia, a zarazem oburzenia i zniechęcenia wobec Wojska Polskiego. Wielokrotnie powtarzane sugestie, że „nieodpowiedzialność i wewnętrzne problemy” armii mogą „doprowadzić do konfliktu na pełną skalę”, oddziałują na emocje odbiorców, wywołując strach i sugerując, że polskie wojsko stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego oraz może sprowokować wojnę. To klasyczna dezinformacja. Propagandyści dodatkowo próbują zdyskredytować polskich dowódców wojskowych, kreując obraz armii pozbawionej skutecznego nadzoru, dotkniętej „powszechną falą”, chaosem organizacyjnym, brakiem szkolenia oraz kontrolą przestępczych struktur. Tego rodzaju narracje mają podważyć zaufanie społeczne do całego systemu obronnego państwa.
Propaganda zawiera elementy dyskredytacji uzasadnienia dla wzmocnionej obecności Sił Zbrojnych RP w regionie przygranicznym. Stosowane narracje mają na celu „udowodnienie”, że obecność żołnierzy jest „bezużyteczna i szkodliwa”, co prowadzi do sugestii, że lepszym rozwiązaniem byłoby ich wycofanie i ograniczenie militarnej obecności w newralgicznym rejonie. W kontekście trwającego konfliktu hybrydowego, w tym mechanizmu przymusowej migracji, jest to klasyczna taktyka osłabiania woli oporu państwa. Jej celem jest inspirowanie postawy „zaniechania” i rezygnacji z obrony własnych granic.
Cel propagandy:
- Podważenie zaufania do sił zbrojnych i instytucji państwowych
Sugestie dotyczące wewnętrznych patologii oraz braku profesjonalizmu mają na celu wywołanie dysonansu w społeczeństwie, skłonienie obywateli do krytycznego spojrzenia na własną armię i obniżenie zaufania do instytucji państwowych.
- Ograniczenie zdolności obronnych państwa
Narracje sugerujące, że duża liczba żołnierzy na granicy jest rzekomo niepotrzebna, mają na celu skłonienie odbiorców propagandy do sprzeciwu wobec zaangażowania wojskowego. W konsekwencji może to prowadzić do osłabienia zdolności obronnych i ograniczenia ochrony terytorium państwa.
- Zastraszanie i chaos informacyjny
Treści dotyczące „możliwego konfliktu na pełną skalę” mają destabilizować poczucie bezpieczeństwa obywateli, wzbudzać lęk i niepewność oraz wywoływać efekt zastraszenia.
Głównym celem jest osłabienie zaufania do Wojska Polskiego, wywołanie niepokoju wśród obywateli oraz skłonienie ich do kwestionowania zasadności obrony wschodniej granicy państwa.
Twierdzenia o „nieodpowiedzialności” polskich żołnierzy i rzekomej groźbie wywołania „konfliktu na pełną skalę” stanowią klasyczny przykład rosyjskiej propagandy zastraszania i dezinformacji. Ich celem jest podważenie zaufania do polityki obronnej polskich sił zbrojnych oraz inspirowanie wybranych grup opinii publicznej do sprzeciwu wobec wzmocnienia obecności wojskowej. Obecność Wojska Polskiego na granicy z Białorusią jest konieczna dla zapewnienia bezpieczeństwa państwa i obywateli. W regionie trwa konflikt hybrydowy, obejmujący próby destabilizacji i prowokacje realizowane przy użyciu mechanizmu przymusowej migracji.
Odpowiedzialne podejście do informacji, rzetelne śledzenie oficjalnych komunikatów i zdrowy rozsądek stanowią skuteczną tarczę przed propagandą. Polski żołnierz pełniący służbę na wschodniej granicy zasługuje na społeczne wsparcie i uznanie, a nie na szerzenie niepotwierdzonych oskarżeń, które stają się narzędziem w rękach kremlowskiej machiny dezinformacyjnej.
Zanim powielisz niesprawdzone informacje, pamiętaj – informacja może być bronią, a Ty jej celem.
Polecamy również publikacje:
- Zniechęcanie młodych Polaków do wojska jako element rosyjskiej propagandy – Disinfo Digest
- Rosyjska propaganda dyskredytuje zdolności obronne Wojska Polskiego – Disinfo Digest
Autor: Katarzyna Wojda – Redakcja Disinfo Digest