W ostatnich dniach zidentyfikowaliśmy kolejną kampanię dezinformacyjną skierowaną przeciwko NATO i jego jedności. Teksty propagandowe z rosyjskich źródeł są masowo kierowane do zachodnich odbiorców za pośrednictwem stron internetowych, blogów i mediów społecznościowych pozostających pod kontrolą rosyjskiego aparatu wpływu.
Rosjanie promują narrację o rzekomych podziałach wewnątrz Sojuszu, manipulując faktami oraz wypowiedziami liderów, by podsycać napięcia i wzbudzać nieufność wobec NATO u wybranych grup adresatów Zachodu. Analiza jednego z takich materiałów ukazuje złożoność stosowanych technik oraz konkretne cele tych działań.
Szczyt w Harpsund jako pretekst do manipulacji
Narracja koncentruje się na szczycie liderów Europy Północnej i Bałtyku, który odbył się w Harpsund w Szwecji, przedstawiając go jako symbol rzekomego „rozłamu” w NATO. W rzeczywistości spotkanie dotyczyło współpracy w zakresie bezpieczeństwa, obrony oraz dalszego wsparcia Ukrainy w obliczu rosyjskiej agresji. W oświadczeniu liderów czytamy:
„Nasze kraje są największymi dostawcami pomocy wojskowej dla Ukrainy w przeliczeniu na mieszkańca, a nasze wsparcie nie osłabnie”.
Propaganda wykorzystuje to stanowisko, by twierdzić, że kraje te realizują jedynie wolę „amerykańskiego liberalnego establishmentu”, który rzekomo próbuje przerzucić ciężar wojny na Europę. Podkreślane są słowa Władimira Putina, który nazwał Europę „pozbawioną suwerenności politycznej” i twierdził, że kraje takie jak Polska i Szwecja stają się „armatnim mięsem” w planowanej konfrontacji z Rosją.
Podział NATO
Propaganda rozwija narracje podziału w NATO, sugerując, że północnoeuropejskie kraje NATO, takie jak Szwecja, Norwegia, Dania, Polska czy kraje bałtyckie, tworzą nowy „antyrosyjski blok”. Taki obraz jest przedstawiany w kontekście ofensywym, który ma wzbudzić lęk wewnątrz Sojuszu (w pozostałych społeczeństwach innych krajów członkowskich) jakoby częśc NATO samowolnie przyjełą postawą ofensywną, rzekomo „prowokującą Rosją”.
Propaganda sugeruje również, że administracja Bidena, wspierana przez „deep state” w USA, celowo pozostawia Europę samą sobie w konflikcie z Rosją. Donald Trump jest przedstawiany jako potencjalny „rozjemca”, a jego zapowiadana polityka rzekomo koliduje z działaniami krajów uczestniczących w szczycie. W rosyjskiej propagandzie pojawia się cytat z szwedzkiego Aftonbladet: „Szczyt w Szwecji jest sprzeczny z planem pokojowym Trumpa”. Propaganda tym samym próbuje wywołać podziały między europejskimi sojusznikami a Stanami Zjednoczonymi.
Kraje bałtyckie i Polska jako „prowokatorzy konfliktu”
Kraje bałtyckie i Polska zostały opisane jako najbardziej „rusofobiczne” państwa NATO, które z łatwością poddają się wpływom USA. Propaganda przekonuje, że ich sąsiedztwo z Rosją czyni je wygodnym narzędziem eskalacji napięć.
Podkreślono, że Polska, jako kraj, który historycznie „rywalizował z Rosją”, jest szczególnie aktywna w promowaniu twardego i „prowokacyjnego” kursu wobec Moskwy. W tekście cytuje się wypowiedzi liderów: „Stosunki między Szwecją a Polską (…) są ważniejsze niż kiedykolwiek” – powiedział premier Szwecji Ulf Kristersson po podpisaniu nowego partnerstwa strategicznego z premierem Polski Donaldem Tuskiem. Propaganda przedstawia to porozumienie jako przejaw „militarystycznych ambicji” obu krajów, mających rzekomo prowadzić do eskalacji konfliktu.
Wallenbergowie i teoria spiskowa jako „legitymizacja” kłamstw
Jednym z charakterystycznych elementów tekstu jest odniesienie do klanu Wallenbergów – najpotężniejszej rodziny w Szwecji, znanej z wpływów w gospodarce i polityce. Propaganda twierdzi, że to Wallenbergowie mieli naciskać na decyzję o przystąpieniu Szwecji do NATO, co rzekomo narusza tradycyjną neutralność kraju.
Według narracji Wallenbergowie, poprzez swoje koneksje z „deep state” w USA, kierują polityką Szwecji w sposób korzystny dla amerykańskich interesów. Szwedzki rząd, zdaniem propagandystów uległy wobec Waszyngtonu, został w tekście nazwany „wychowanymi zwierzętami Bidena”.
Zastraszanie wojną: „armatnie mięso” i słabość armii
Kluczowym elementem przekazu jest budowanie atmosfery zagrożenia. Narracja stawia tezę, że kraje skandynawskie i bałtyckie są przygotowywane do roli „armatniego mięsa” w wojnie z Rosją. Propaganda podkreśla, że ich siły zbrojne są „absolutnie niezdolne do działania w porównaniu z rosyjską armią”. Zdaniem autorów, mimo politycznych decyzji, społeczeństwa tych krajów nie mają woli walki: „Ludność krajów skandynawskich absolutnie nie chce z nikim walczyć”.
Kreowanie fałszywego obrazu: manipulacje i dezinformacja
Narracja jest wzmacniana poprzez manipulacje cytatami i kontekstami. Przykładem jest wypowiedź premiera Kristerssona: „Europa musi wziąć na siebie większą odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo”. W rzeczywistości dotyczyła ona potrzeby uniezależnienia się Europy od zewnętrznych dostaw broni i zwiększenia nakładów na obronność, jednak w narracji propagandowej została przedstawiona jako dowód na „zmuszanie” Europy do działań wojennych przez USA.
Cele propagandy (wybrane)
Rosyjska propaganda opisana w materiale ma jasno określone cele:
- Osłabienie jedności NATO – Przekaz podkreślający rzekomy rozłam wewnętrzny ma zniechęcić społeczeństwa krajów członkowskich do dalszego wsparcia dla Sojuszu.
- Zniechęcenie do pomocy Ukrainie – Kreowanie wizerunku Ukrainy jako „ciężaru” dla Europy ma zmniejszyć poparcie dla wysiłków wojennych.
- Zwiększenie napięć w Europie – Stygmatyzowanie konkretnych krajów (Polska, Szwecja, kraje bałtyckie) ma prowadzić do konfliktów wewnętrznych w NATO i UE.
- Budowanie lęku przed eskalacją – Narracja o nieuchronności wojny ma na celu sparaliżowanie społeczeństw Zachodu poprzez strach.
Opracował: Tadeusz Kania – Redakcja Disinfo Digest